14.02.2025
Heraldyka
Heraldyka– nauka o herbach, ich pochodzeniu i historii oraz o prawidłach plastycznego, kształtowania i opisywania herbów. Jej nazwa wywodzi się od używanego w średniowiecznej łacinie słowa heraldus– herold. Heroldowie bowiem byli twórcami zasad tworzenia i użycia herbów jak i barwnych wizerunków pierwszych średniowiecznych herbów w tzw. rolach herbowych.

https://www.apmanuscripts.com/middle-ages-europe/english-coats-of-arms-1550
Herby, które zaczęły pojawiać się w XII i XIII wieku były przypisane m.in. rycerstwu, które często brało udział w turniejach rycerskich ale także w bitwach, zgromadzeniach itd. W tamtej epoce powstawały ponadto role herbowe nawiązujące do herbów państwowych, ziemskich , instytucji kościelnych. Odnajdziemy także herby ówczesnych władców i szlachty z innych państw. Znak rozpoznawczy, jakim był herb, miał w swoim założeniu być czytelnym, dokładnym w szczegółach, wyróżniającym się na tle pozostałych. Wizerunki herbów pojawiały się i pojawiają po dziś na monetach, pieczęciach. Cennym źródłem pozostawały pamiętniki osób, które identyfikowały się z danym herbem.
Wśród najstarszych, dobrze zachowanych, licznych herbarzy znajdują się m.in:
- francuski Wijnberger Armorial z lat 1265-1288, prezentujący 1312 barwnych herbów rodowych m.in. z Hiszpanii, Francji, Flandrii, Brabantu i Niemiec
- angielskie Herald’s Roll z 1280 roku, ukazujące 892 herby oraz Camden Roll z wizerunkami 270 herbów
- francuska rola pikardyjska Role d’armes du Herault Vermandois z lat 1285-1300, przedstawiająca wizerunki 1076 herbów francuskich, aragońskich, flandryjskich i niemieckich.
- angielska rola Falkirk Roll z 1298 roku, prezentująca 111 herbów rycerzy angielskich walczących ze Szkotami w bitwie pod Falkirk 22 lipca tego samego roku.
- holenderska rola Wapenboek Gelre z lat 1369-1396, zawierająca 1755 herbów niemal z całej Europy. To najstarsze dzieło, w którym umieszczono m.in. herby polskiego rycerstwa.
- flamandzki herbarz Armorial Bellenville z końca XIV wieku, mieszczący w sobie 1722 herby.
- manuskrypt nadreński Uffenbach’sches Wappenbuch z końca XIV wieku z wizerunkami 640 herbów z Francji, Burgundii, Hiszpanii, Anglii, Lombardii, Alzacji, Nadrenii, Szwajcarii, Frankonii, Bawarii i Austrii.
- Kronika soboru w Konstancji z lat 1414-1418, zawierająca herby kardynałów, biskupów, mistrzów zakonów rycerskich, książąt, hrabiów, baronów i rycerzy.
- Manuskrypt Complainte des herauts d’armes z drugiej połowy XV wieku, wyróżniający się pięknym rysunkiem heraldycznym i skrupulatnością, zawierającym wizerunki herbów królestw i księstw.
- niemiecki herbarz Donaueschinger Wappenbuch z 1433 roku, obejmujący barwne 1100 herbów książąt, posiadłości Habsburgów, rycerstwa francuskiego, hiszpańskiego, czeskiego, śląskiego i polskiego.
- herbarz niemiecki, będącym jednym z najpiękniejszych, autorstwa Konrada Grunenberga Ritters und Burgers zu Konstanz z 1483 r. w którym znajdziemy ok. 2000 herbów.
- austriacki herbarz Jorg Rugenn’s Wappenbuch z 1492 roku, wypełniony ponad 3600 herbami m.in. papieża, królów, książąt elektorów, arcybiskupstw, hrabiów niemieckich, austriackich i czeskich.
- niemiecki herbarz Siebmacher , New Wappenbuch z 1605 roku zawierający 3000 herbów z Niemiec, Alzacji i Szwajcarii.
- Najobszerniejsze w historii heraldyki dzieło Neuer Siebmacher zapoczątkowane w 1854 r. i wydawane do 1964 r. Blisko sto tomów, w których oprócz herbów z całej Europy, zawarto też historię heraldyki i terminologię.
- Baltisches Wappenbuch z 1882 roku, w którym zgromadzono prawie 800 herbów rodowych z krajów nadbałtyckich, w tym Szwecji, Niemiec, Polski, Litwy, Kurlandii.
- holenderski herbarz Armorial general z lat 1884-1887 z opisami blisko 116 tysięcy herbów z całej Europy!
Istnieje też lista herbarzy instytucjonalnych, wśród których na uwagę zasługują:
- Lehensbuch des Bistumes Basel z 1441 roku, zawierający 95 pełnych herbów lenników biskupstwa Bazylei.
- Lehensbuch des Grafen Kraft VI. von Hohenlohe z lat 1476-1503, w którym herby przedstawiono używając srebra i złota!
- francuski herbarz lenników Terrier des vassaux de comte de Clermont en Beauvaisis z lat 1373-1374, obejmujący 1700 herbów.
- Heroldsbuch des Julischer Hubertusordens z ponad 1000 herbów, wśród których znalazły się tarcze herbowe rycerzy Orderu św. Huberta.
Bogatą listę herbarzy zamykają role herbów regionalnych, gdzie na liście warto zawrzeć m.in:
- herby władców oraz rycerstwa poszczególnych państw we francuskim Armorial General, z 1696 roku.
- angielskie herbarze regionalne: Holland Roll z 1310 roku, gromadzący 94 herby, The Great Parliamentary Roll z 1312 roku, w którym zamieszczono 1100 herbów czy Cooke’s Ordinary, z 1340 roku, z 646 herbami.
- włoski herbarz Codice Trivulziano di Milano, z 1460 roku, stanowiący bogaty zbiór herbów włoskich, głównie lombardzkich.
- niemieckie: Berliner Wappenbuch z XV wieku, obejmujący blisko 900 herbów, przede wszystkim austriackich, Leipziger Wappenbuch – 602 herby, m.in. książąt elektorów, cesarza i rycerstwa, Grunwald’sches Wappenbuch z 515 herbami, w tym także głównych miast, Miltenberger Wappenbuch zawierający ok. 1700 herbów, w tym biskupich, rycerstwa i miejskich.
W Polsce pierwsze dzieło heraldyczne Klejnoty zostało wykonane w pierwszej połowie XV wieku przez Jana Długosza. Zawiera opisy 71 herbów rodowych. Ciekawym przykładem pozostaje rękopis znany pod nazwą Stemmata Polonica, gdzie wykonano opisy i barwne rysunki 116 rodowych herbów, ziemskich i biskupich. Gniazdo cnoty z 1578 roku oraz Herby rycerstwa polskiego z 1584 roku to dwa dzieła heraldyczne Bartosza Paprockiego, w których zamieścił na drzeworytach szereg herbów rodowych. Ciekawym dziełem spoza Polski, wartym odnotowania, jest rosyjski herbarz Obszczij gierbownik dworianskich rodow Wsierossijskoj Imperii wydany w 10 tomach w latach 1803-1840, w którym do czasu aż do rewolucji bolszewickiej przedstawionych zostało ok. 5000 herbów. Pozostałych dziesięciu tomów nie opublikowano.
źródło: Wielka Księga Heraldyki, Alfred Znamierowski, Wyd. Świat Książki, 2008
Czy wiesz, że wykonuję herby na zamówienie?
Genealogia
16.02.2025
Genealogia – to nauka o pokrewieństwie, pokazująca więzi rodzinne różnych osób, ilustrując dzieje rodzin. Określenie genealogia pochodzi z greki od słów gens– ród i logos– nauka. Stanowi naukę pomocniczą historii, podobnie jak heraldyka, sfragistyka czy numizmatyka czy paleografia.
Od najdawniejszych, starożytnych czasów możemy zaobserwować zainteresowanie pokrewieństwem i przodkami. Ślady te odnotować możemy m.in. w Mezopotamii, Grecji czy w Egipcie. Również w epoce średniowiecza każdy znaczący mniej lub bardziej ród rycerski czy dynastia sporządzały swoje rodowody. Wyjątkową pamięcią genealogiczną cechowały się ludy skandynawskie, co ma swoje odzwierciedlenie m.in. w sagach islandzkich. Genealogia w wieku XIX nabrała nowego, naukowego znaczenia. Na szerszą skalę, poprzez rzetelność i solidność powstały prace naukowo-badawcze z tego zakresu. Wiedza genealogiczna i zainteresowanie przeszłością rodzinną dominowały przez długi czas wśród elit. Wnętrza pałaców, zamków zdobiono nie tylko portretami przodków ale również drzewami genealogicznymi. To wszystko służyło pewnemu splendorowi i wyjątkowości danej rodziny. Wśród niższych warstw społecznych, ubogiej szlachty pamięć o przodkach była szczątkowa bowiem dosyć rzadko przekazywano wiedzę na ten temat w następnym pokoleniu.
W Polsce dzieła genealogiczno- heraldyczne wiązały się z postacią Bartosza Paprockiego, który stał się prekursorem tych dziedzin na przełomie XVI i XVII wieku. Opracował też herbarze szlachty polskiej, śląskiej, czeskiej i morawskiej. W późniejszym czasie pojawiło się kilka dzieł ale mocniej skupiających się na heraldyce aniżeli genealogii. Mowa o dziełach Szymona Okolskiego, Wacława Potockiego, Kaspra Niecieckiego, Jana Nepomucena Bobrowicza. Na przełomie XIX i XX wieku pojawiły się prace Adama Bonieckiego, Seweryna Uruskiego, Teodora Żychlińskiego, Oswalda Balcera. Po II wojnie światowej genealogią zajęli się m.in. Włodzimierz Dworzaczek, Kazimierz Jasiński. Genealogia stała się jeszcze bardziej powszechna na przełomie XX i XXI wieku. Można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że obecnie jest modna. To swoisty renesans tej dziedziny. Dziś można bez większego trudu odnaleźć publikacje książkowe czy poradniki. Internet stanowiący skarbnicę wiedzy umożliwia powstawanie kolejnych portali społecznościowych grup, które trudnią się tą tematyką. Trzeba jednak pamiętać, że genealogia to z pewnością duże wyzwanie, wymaga bowiem cierpliwości, konsekwencji, wieloetapowych działań.
Zachodzimy często w głowę, jak i od czego rozpocząć badania genealogiczne? Dobrze byłoby zasięgnąć wiedzy na temat naszej rodziny od najstarszych żyjących członków familii, którzy mogą stanowić punkt wyjścia do naszych badań. Doskonałym sposobem jest też zrobienie szkicu drzewa genealogicznego. Być może w naszych domowych szpargałach odnajdziemy dokumenty, które będą bezsprzecznym źródłem wiedzy o naszych przodkach. To mogą być akty urodzenia czy zgonu, małżeńskie. Często także opisy, notatki, listy, pamiętniki otwierają nam drogę do działania w tym zakresie. Innym, równie cennym źródłem są dokumenty przetrzymywane w kancelariach parafialnych. Kiedy okazuje się, że nasze poszukiwania dotyczą okresu powyżej 100 lat, trzeba udać się do archiwum, które udostępnia akta. Błędem jest rozpoczynać poszukiwania genealogiczne od przeszukiwania herbarzy chociażby z uwagi na to, że istnieje wiele rodzin o tak samo lub podobnie brzmiącym nazwisku. W Polsce herby są bardzo często przyporządkowane do dziesiątek czy setek rodzin co może w rezultacie prowadzić do pomyłek przy określeniu czy faktycznie dany herb przysługuje rodzinie czy też nie. Trzeba też wziąć pod uwagę to, czy poszczególne fragmenty genealogii opracowano rzetelnie, bezbłędnie czy być może są pełne pomyłek i nieścisłości. Innym, równie cennym źródłem okazują się także wykazy pasażerów płynących
statkami np. do Ameryki w dobie rewolucji przemysłowej i zasiedlania kolejnych połaci tego kontynentu. Pamiętajmy, że także zdjęcia będą ciekawym sposobem na zweryfikowanie naszej rodzinnej genealogii. To może być ilustracja przedstawiająca członków rodziny jak i np. domu rodzinnego. Istotnym źródłem informacji często okazuje się pozyskanie starych map, które przenoszą nas do czasów, jak pierwotnie wyglądała okolica, w której mieszkali nasi przodkowie. Warto zwrócić uwagę, że nazwisko nie jest czymś stałym i niezmiennym od prawieków. Wręcz przeciwnie, często ewoluuje zmieniając pierwotną nazwę. Pomylenie osób o dwóch takich samych nazwiskach może spowodować podłączenie gałęzi obcej skądinąd rodziny o interesującym nas nazwisku do naszej. Wszelkie nazwiska mają właściwie trzy źródła pochodzenia: od nazw miejscowych, od imion i wyrazów pospolitych. Rodziny mogą mieć swoje nazwiska związane z jakimś przodkiem, który, często nieświadomie stawał się protoplastą, założycielem rodu. W drugiej połowie XIX wieku zaobserwowano zjawisko stopniowego polonizowania nazwisk pochodzenia niemieckiego. Czasem to przezwiska i przydomki stanowiły zaczątek nazwiska. Pochodzenie nazwisk brało się równie często od zawodów, jakie ówcześnie wykonywano.
Na artystyczne zilustrowanie genealogii rodzinnej nie każdy mógł sobie pozwolić. Formą zastępczą było pojawienie się tablic genealogicznych. Przy ich konstruowaniu przyjęto stałe symbole. By taka tablica genealogiczna mogła powstać, zbierano dane dotyczące przodków w linii prostej, zarówno po mieczu jak i kądzieli. W rezultacie powstaje tzw. wywód przodków. Każdy z przodków ma swoje miejsce i przydzielony mu numer, niezależnie czy taką osoba jest nam znana czy nie. W takim systemie mężczyźni otrzymują numery parzyste a kobiety nieparzyste. Osobę, od której rozpoczyna się tablicę genealogiczną nazywa się probantem. Kluczowym jest aby w trakcie tworzenia tablicy genealogicznej stosowali wypracowane przez genealogów zasady. Niemałe znaczenie dla poszukiwań dziejów rodziny mają księgi zapisów notarialnych, z których możemy dowiedzieć się o sytuacji majątkowej przodków i krewnych. Także nekropolie i napisy nagrobne stanowią istotne źródło wiedzy przy porządkowaniu wiedzy o naszej rodzinie.

Drzewo genealogiczne Prus Jabłonowskich.
źródło: https://www.kimonibyli.pl/drzewo-genealogiczne/
Artykuł powstał w oparciu o książkę autorstwa Pawła Bogdana Gąsiorowskiego pt. ” Genealogia nie tylko dla początkujących”, Warszawa, 2023 oraz pozycję autora Ryszarda T. Komorowskiego pt. „Ilustrowany przewodnik heraldyczny”, wyd. Bellona, Warszawa, 2007.